Kazanie z dnia 25.07.2014 r. – Pastor Robert Sosidko

25 lip 2014

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 25.07.2014 r. – Pastor Robert Sosidko

Kazanie z dn. 25 lipca 2014 r. – głoszący Pastor Robert Sosidko

Księga Jozuego:

Rozdział 5, wersety 1-15.

W wierszu 9 czytamy Dzisiaj zdjąłem z was hańbę Egiptu. Co to była za hańba? Izraelici zostali wypędzeni przez Egipcjan, gdyż z ich powodu pojawiły się w Egipcie plagi. Egipcjanie wiedzieli, ile może trwać droga Izraelitów do ziemi obiecanej – kilka tygodni. Egipcjanie drwili z Izraelitów, że chodzą 40 lat i nie mogą wejść do ziemi obiecanej. Mówili: co to za bezsilny Bóg, który nie potrafi wprowadzić swojego ludu do ziemi obiecanej. Izraelici kiedy wychodzili z Egiptu szli z podniesionymi głowami, pełni radości, jednak w miarę upływu czasu stawali się ludźmi, którzy wyglądali jakby szli pod karą. Z Egiptu wyszło ponad 2 miliony ludzi, a spośród nich do ziemi obiecanej weszło tylko dwoje ludzi.

Kiedy Mojżesz zmarł, jego miejsce zajął Jozue, jego wierny uczeń. Dostał za zadanie od Boga: Zrób sobie krzemienne noże i obrzeż synów izraelskich po raz wtóry. Było 600 tysięcy ludzi do obrzezania. Czytamy dalej A kiedy zakończono obrzezanie całego narodu, pozostali na miejscu w obozie, aż powrócili do zdrowia. W tym czasie Izrael był osłabiony. Wystarczyłby niewielki oddział wojska, bo 600 tysięcy osób leżało z opatrunkami. Jozue wiedział, gdzie się znajduje i musiał wykazać się wielką wiarą, że nie poprosił Boga, aby najpierw pozwolił przygotować się na ten moment, kiedy obóz stanie się całkowicie bezbronny. Dla Jozuego najważniejszy był Pan i to, co powiedział. Nie było dla niego ważne to, co dzieje się wokół. Izraelici kiedy weszli do ziemi obiecanej byli obserwowani, ale Bóg sprawił, że nikt ich nie zaatakował. Jozue powiedział, że będą jeszcze obchodzić Paschę.

Ziemię obiecaną trzeba było oczyścić z demonów. W świecie duchowym nie ma próżni, jest albo Boże Królestwo, albo inne królestwo. Izraelici szli zrobić Boży porządek, a teraz to my jesteśmy tymi Izraelitami, wokół nas jest ziemia obiecana i musimy ją oczyścić, aby zapanowało Boże Królestwo.

Od 13 wiersza czytamy o przybyciu Jezusa. Jozue nie był uzbrojony, a jednak podszedł do mężczyzny z mieczem. Jozue zapytał czy należysz do nas czy nieprzyjaciół. Człowiek ten odpowiedział: Nie, ale jestem wodzem wojska Pana; przyszedłem teraz. Następnie czytamy: Wtedy Jozue upadł twarzą na ziemię, oddał mu pokłon i rzekł do niego: Co rozkaże mój pan słudze swemu? Taką postawę powinniśmy mieć – co rozkaże Jezus to my robimy.