Kazanie z dnia 31.01.2016 r. – Współposadzenie człowieka w okręgach niebieskich

31 sty 2016

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.


Kazanie z dnia 31.01.2016 r. – Pastor Piotr Bronowicki

Kazanie z dn. 31 stycznia 2016 r. – głoszący Pastor Piotr Bronowicki

List św. Pawła do Efezjan:
Rozdział 2, wersety 1-22;
Rozdział 3, wersety 1-21.

Bóg wyrwał człowieka z tego świata przez Jezusa. Bóg wszystko robi przez Jezusa. Już na samym początku Słowa Bożego czytamy, że Bóg stworzył świat przez Jezusa i dla Jezusa, by był uwielbiony. Jezus przyszedł na świat jako człowiek, nie jako Syn Boży. Tylko objawienie mogło sprawić to, że ludzie dowiedzieli się, że ten człowiek, który się narodził, jest Synem Boga i stał się człowiekiem, aby wyjednać nam zbawienie, odwrócić kolej rzeczy i poprowadzić człowieka. Bożym planem jest zaludnienie nieba. Bóg chce mieć w niebie każdego człowieka, który narodził się na ziemi, tylko, że nie każdy człowiek chce tam wejść. Jedni zostają oszukani, drudzy zwiedzeni, a inni po prostu nie chcą. Ludzie często postrzegają piekło jako bajki, a ludzi, którzy tam byli, powrócili i o tym opowiedzieli, tłumaczą naukowymi teoriami związanymi z pracą mózgu. Uważają Słowo Boże za wymysł człowieka, ale my wiemy, że jest to Boże objawienie. Człowiek nie jest postawiony na ziemi tylko po to, aby fizycznie ją zaludniać, ale Pismo Święte nam objawia, że Bóg wybawia nas z mocy tego świata i sadza w okręgach niebieskich.
Kiedy Słowo Boże jest głoszone, to my się ożywiamy, zaczyna się coś dziać, zaczynamy rozumieć, to co Bóg do nas mówi przez swoje Słowo. Potrzebujemy tego współposadzenia z Jezusem w okręgach niebieskich. W Starym Testamencie takie rzeczy się nie działy. To się dzieje w błogosławionych czasach Nowego Testamentu. Od momentu przyjścia Jezusa na ziemię sytuacja się zmieniła – człowiek został współposadzony w okręgach niebieskich. Zaczynamy być w innej rzeczywistości, liczy się nie to, co my chcemy powiedzieć, ale to co chce powiedzieć Bóg. Dbamy o reputację Boża żywego na ziemi, staramy się, aby był dobrze postrzegany i aby ludzie oddawali Mu chwałę.
Bóg nas wyrwał z tego świata i posadził na fundamencie, po to, abyśmy zobaczyli, jakie są nasze możliwości. Nie stoimy na niestabilnym gruncie, ale na fundamencie, który jest całkowicie niewzruszony. Fundamentem są apostołowie i prorocy, a kamieniem narożnym sam Jezus Chrystus. Potrzebujemy takiego fundamentu, aby to, co budujemy, było trwałe. Na ziemi stajemy się królami i kapłanami Boża żywego. Kiedy wejdziemy do nieba, będziemy kapłanami Boga. Będzie to kontynuacja pracy, jaką mieliśmy na ziemi. Nie wchodzimy do nieba jako obserwatorzy i wędrowcy, ale jesteśmy współobywatelami świętych i domownikami samego Boga.