Aktualności

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.


Sesja 3 z dnia 06.09.2014 r. – Pastor Leszek Korzeniecki

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.


Sesja 2 z dnia 06.09.2014 r. – Pastor Leszek Korzeniecki

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.


Sesja 1 z dnia 06.09.2014 r. – Pastor Leszek Korzeniecki

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.


Kazanie z dnia 05.09.2014 r. – Pastor Leszek Korzeniecki

Kazanie z dn. 5 września 2014 r. – głoszący Pastor Leszek Korzeniecki

Królestwo Boże można porównać do ziarenka pszenicy, które gdy jest wrzucone do ziemi obumiera, przestaje być podobne do tego, czym było na początku. W historii kościoła coś takiego się wydarzyło – kościół został wrzucony w świat i przestał przypominać kościół. W czasach średniowiecza poważne traktowanie Bożego Słowa było czymś tak rzadkim, że trudno to nawet odnotować. Później jednak przychodzi reformacja i kolejne fazy Bożego dotknięcia, okazuje się, że dzieje się coś podobnego, jak wtedy, kiedy ziarenko jest wrzucone do ziemi. Pojawia się kłos i są tam zalążki ziarenek. Jeśli to ziarno pszeniczne wyda swój plon i wszystko zostanie zamknięte we właściwy sposób i uschła roślina z pełnym kłosem będzie stała na polu to w kłosie znajdziemy zwielokrotnienie tego, czym było ziarenko na początku.

Czemu tak jest, że patrząc na kościół kiedyś chcielibyśmy przeżyć choćby jeden z dni z Dziejów Apostolskich, oglądać te cuda, wskrzeszenia umarłych i widzieć jak Piotr chodził po ulicy i jego cień uzdrawiał chorych. Nic straconego, nie ma żadnych przeciwskazań, aby to nasz cień powodował podobne rzeczy. Jezus powiedział, że to co było na samym początku dziejów kościoła jest zalążkiem czegoś niezwykłego. Czasy wielkich cudów nie przeminęły. Kościół, po który przyjdzie Jezus będzie kościołem, o którym Jezus powie: to jest kość z kości mojej, oblubienica jest taka jak ja.

Kiedy człowiek uczy się odkładania rzeczy Bożych na jutro, to później jest nam trudniej uwierzyć, że Bóg nie odłoży naszych spraw na jutro. Trudne wtedy ufać, że nasze sytuacje i problemy są dla Boga ważne. Jeśli człowiek nie jest radykalny w poszukiwaniu Boga to wiele niewłaściwych postaw wydaje się być naturalnymi. W Dziejach Apostolskich czytamy słowa Jezusa, które powiedział do apostołów przed wniebowstąpieniem: Ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi. To są bardzo konkretne słowa. Kościół jest dzisiaj zaangażowany w wiele spraw, ale nie wystarczająco mocno zaangażowany w poszukiwanie mocy Ducha Świętego. Jeśli byśmy się skoncentrowali na poszukiwaniu Bożej mocy każdego dnia, okazałoby się, że z nieporównywalną łatwością zdobywamy nasze miasta dla Jezusa.

W czasach ostatecznych musimy się obudzić. To nie jest tak, że Bóg kręci globusem i przypadkowo wybiera osoby, które będą napełnione Duchem Świętym. Biblia mówi, że Bóg wodzi oczami po ziemi i umacnia tych, którzy Go szukają.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 31.08.2014 r. – Pastor Piotr Bronowicki

Kazanie z dn. 31 sierpnia 2014 r. – głoszący Pastor Piotr Bronowicki

Ewangelia św. Łukasza:

Rozdział 11, wersety 5-36.

Jezus dał podobieństwo uczniom o niesprawiedliwym sędzi. Jest to ważne, aby nauczyć się pewnego sposobu postępowania względem Boga. Wszystko od Boga bierzemy bo prosimy. Jeśli czegoś nie mamy to znaczy, że nie prosimy albo robimy to za słabo. Często się nastawiamy, aby do Boga powiedzieć cichutko, aby nikt nie usłyszał że mówimy do Boga, o Bogu, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jak mamy się zachowywać, aby rzeczy o które się modlimy działy się? W swoim domu mamy się nauczyć natarczywości względem Boga. Bóg nas zachęca, abyśmy byli wobec Niego natarczywi. Modlitwa musi być wytrwała i natarczywa.

Powinniśmy żyć w nadziei radości, w ucisku cierpliwi, a w modlitwie uporczywi. Patrzymy, że ludzie zaczynają być gorliwi przed Panem, mieć dary Ducha Świętego, używani w mocy Bożej, wkładają ręce na chorych i są zdrowi. Ludzie uporczywi na pewno od Boga otrzymają, ci którzy wołają w dzień i w nocy, wołają i nie przestają, otrzymują o co proszą. Mamy być tacy jeśli chodzi o Ducha Świętego, używanie przez Boga naszego życia. Pierwsza rzecz to usilna modlitwa, aby Bóg nas zaczął używać. Mamy szukać najpierw Królestwa Bożego, a Bóg najpierw nam doda to, co jest potrzebne do życia, abyśmy mogli spokojnie zająć się tym, co jest potrzebne do pobożności. Drugą rzeczą, na którą Słowo Boże zwraca uwagę to to, że imię każdego człowieka jest zapisane w Księdze Żywota. Niebezpieczeństwo jest takie, że imię może zostać wymazane.

Wszystkich nas umiłował Bóg przed założeniem świata. Dał nam moc deptania po skorpionach i wężach i wyganiania demonów. Po przyjęciu Jezusa, kiedy Duch Święty wchodzi do wnętrza, zaczynamy wypędzać demony. To jest ważne, aby mieszkanie było całkowicie opróżnione z wszelkiej mocy demonicznej. Każdy chrześcijanin kiedy przyjmuje Jezusa do swojego serca, wpuszcza Ducha Świętego to ma prawo wyganiać z siebie demony, ze swojego domu. Można być człowiekiem niemym jako chrześcijanin. Przeciwko demonom i szatanowi to nic nie wypowiemy, bo się boimy. Szatan przychodził często do Jezusa, ale czy Jezus w czymkolwiek go posłuchał?

Ducha Świętego i mocy nie otrzymuje się po to, aby pokazać ludziom jaką mocą się dysponuje, ale po to aby niweczyć dzieła diabelskie. Usilna modlitwa i wyganianie demonów to dwie rzeczy, które są niezwykle ważne dla chrześcijanina. Słowo Boże mówi, że demony wyjdą i w obfity sposób rozleją się po ziemi i bez mocy Ducha Świętego nie będzie można się przed nimi obronić.

Z naszego życia musi wychodzić przykład do naśladowania. Apostoł Paweł powiedział do Tymoteusza: a dla wszystkich ludzi bądź wzorem do naśladowania, wzorem do głoszenia ewangelii. Mamy nauczyć się przykładać do Jezusa. Wtedy widzimy, jakie są rezultaty w życiu naszym, co wskazuje na Bożą działalność.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 29.08.2014 r. – Pastor Robert Sosidko

Kazanie z dn. 29 sierpnia 2014 r. – głoszący Pastor Robert Sosidko

List do Hebrajczyków:

Rozdział 11, wersety 1-40.

Kain i Abel złożyli ofiarę z racy swoich rąk, jednak Przez wiarę złożył Abel Bogu wartościowszą ofiarę niż Kain. Bóg przyznał się do ofiary Abla, u Kaina natomiast zrodziła się chęć zabicia brata. Kiedy pojawia się Jezus jest podobna sytuacja. Faryzeusze to ludzie podobni Kainowi – wykonują prawo, bo taki był wymóg. Jezus również wypełniał zakon, ale z pragnienia serca.

Przez wiarę zbudował Noe, ostrzeżony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było widzieć, pełen bojaźni, arkę dla ocalenia rodziny swojej; przez nią wydał wyrok na świat i odziedziczył usprawiedliwienie, które jest z wiary. Noe to człowiek, który budował statek daleko od morza. Bóg mu powiedział, że będzie potop, a Noe uwierzył tym słowom i podjął pracę budowy arki. Na świecie było setki tysięcy ludzi, a tylko 8 osób miało rację. Tak się dzieje – ten, kto służy Bogu ma rację i może to być nawet tylko jedna osoba.

Abraham Przez wiarę osiedlił się jako cudzoziemiec w ziemi obiecanej na obczyźnie, zamieszkawszy pod namiotami z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tejże obietnicy. Mieszkał on w domu, a poszedł mieszkać pod namiotem – jego status diametralnie się zmniejszył. Ludzie rezygnują ze służby, bo im się pogorszy finansowo. Mają propozycje od Boga i zamiast pytać Boga czy mają w to pójść to biorą kalkulator i sprawdzają czy w ten sposób im się to opłaca. Jeśli będziemy patrzeć duchowymi oczami to będą same zyski, nieważne co ludzie mówią, to stanie się to co powiedział Bóg.

Wielu ludzi nie wierzy w Boga, w to co On mówi. Kiedy nie wierzymy w słowo, które mówi Bóg, nieważne jak by ono nie było abstrakcyjne, zarzucamy Bogu, że nie mówi prawdy. Zbliża się czas, kiedy trzeba będzie przestać siedzieć i zacząć coś robić, bo Bóg będzie czynił niewyobrażalne cuda i jeśli nie będziemy blisko Pana to w nie po prostu nie uwierzymy.

Musimy trzymać się Boga niewidzialnego tak jakbyśmy Go widzieli. Bóg nas nauczy, że każdy nasz krok będzie w pełni przemyślany. Kobiety otrzymały z powrotem swoich zmarłych przez wskrzeszenie; inni zaś zostali zamęczeni na śmierć, nie przyjąwszy uwolnienia, aby dostąpić lepszego zmartwychwstania. Ludzie woleli pójść na śmierć niż wyrzec się wiary. Widzieli Boga niewidzialnego tak, jakby mogli Go fizycznie zobaczyć.

 

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 24.08.2014 r. – Pastor Piotr Bronowicki

Kazanie z dn. 24 sierpnia 2014 r. – głoszący Pastor Piotr Bronowicki

Ewangelia św. Mateusza:

Rozdział 25, wersety 28-45.

Kiedy Jezus chce zwrócić na coś uwagę to mówi „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam” – jest to bardzo ważne co mówi po tych słowach. Słowo Boże nie mówi, że ten człowiek, który dostał 5 talentów i zrobił kolejnych 5 ma oddać talenty dla tego, który miał 2 talenty i zarobił 2, by było po równo. Jezus chce nam coś uzmysłowić – jeśli Bóg nas czymś obdarował, jeśli dużo mamy od Jezusa, to będziemy wciąż dostawać, a jeśli mamy mało to będziemy dostawać zdecydowanie mniej. Bóg od samego początku obdarowuje człowieka i będzie to robić. Jest powiedziane w Słowie Bożym, że Bóg uczynił nam mieszkanie w niebie przed założeniem świata. Słowo Boże mówi również, że imiona nasze zostały zapisane w księdze żywota przed założeniem świata. Jednak imię nasze może zostać wymazane z księgi żywota. Nie nastąpił jeszcze koniec świata, bo nie wszyscy ludzie się urodzili z tych, którzy zostali zapisani w księdze żywota, a napisane jest, że musi się dopełnić liczba ludzi zbawionych.

Bóg zwraca uwagę na każdego człowieka, czy szuka Pana, czy szuka społeczności dzieci Bożych, czy raczej stroni od współpracy z Bogiem, unika społeczności. Bóg oczekuje od ludzi, że będą się do niego rwali, będą się wysilać żeby być blisko Niego, skorzystać z Jego łaski, tyle będą w modlitwie, aż wezmą Bożą moc i nie dadzą się łatwo odpędzić. Bóg powiedział, że ci, którzy będą się do Niego rwali, będą obdarowywani i żebyśmy się nie dziwili, że taka rzecz ma miejsce, bo może ten przykład pociągnie innych ludzi do szukania społeczności z Bogiem.

Jeśli będziemy szukać społeczności z Bogiem to Bóg na pewno nie wymaże naszego imienia z księgi żywota. Jak musi czuć się Bóg, kiedy na jednej stronie ma 20 imion i z nich może zostać tylko jedno, a reszta musi być wykreślona? Musimy uważać, co robimy, żeby Bóg nie wymazał naszego imienia. Jeśli nie wypełniamy Bożej woli to o takich ludziach jest powiedziane, aby poszli precz. Nie są ani trochę podobni do tego, co Pan zaplanował. Jak wchodzimy w Boże działanie i zaczynamy wypełniać to, co Bóg zaplanował wobec nas, to zaczyna nam Bóg dawać, pomagać.

Większość ludzi żyje tak, że zostaje rzucone drogocenne Boże ziarno, ale gleba jest twarda. Bóg posyła swojego sługę, który wkłada ręce, człowiek przyjmuje Boże błogosławieństwo, zostaje uzdrowiony, a przychodzi diabeł i wykrada ziarno. Może być też tak, że Pan posłał sługę, człowiek został uzdrowiony, ale szatan przychodzi i mówi: zobacz, boli cię tu, gdzie zostało uzdrowione. I człowiek zaczyna się zastanawiać. To przykład ludzi, którzy nie są zanurzeni w Słowie Bożym, nie mają korzeni. Gleba jest płytka i nawet jak coś wyrośnie, to uschnie. Dalej jest powiedziane o sytuacji, gdzie doznajemy uzdrowienia i pomocy dla naszego życia, ale mamy tyle spraw, że nie ma czasu na czytanie Słowa Bożego i modlitwę.

Po wygłoszeniu słowa, Pastor przekazał widzenia posłane od Boga dla naszego zboru.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 22.08.2014 r. – Pastor Robert Sosidko

Kazanie z dn. 22 sierpnia 2014 r. – głoszący Pastor Robert Sosidko

Ewangelia św. Łukasza:

Rozdział 18, wersety 1-43.

Rozdział ten mówi o wierze. Wdowa, która przyszła do sędziego, nie miała żadnych podstaw do tego, aby została wysłuchana. Jej problem mógł rozwiązać tylko ten sędzia i nachodziła go tak długo, aż zajął się tą sprawą. Powiedział Chociaż i Boga się nie boję ani z człowiekiem się nie liczę, Jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę. W tym człowieku nie było litości i miłosierdzia, ale bał się tego, że kobieta ta przyjdzie i uderzy go w twarz przy innych ludziach i wtedy będzie odczuwał wstyd.

A czyżby Bóg nie wziął w obronę swoich wybranych, którzy wołają do niego we dnie i w nocy, chociaż zwleka w ich sprawie? Czy Bóg zwleka? Tak. Słowo od Boga może się opóźniać z dwóch powodów: albo szatan temu przeszkadza albo Bóg celowo je opóźnia abyśmy nauczyli się wiary. Ludzie wołają do Boga we dnie i w nocy, a On szepcze nam do ucha: córko, synu, wytrzymaj jeszcze trochę, dam ci swoją moc, ufaj Mi a na pewno to zrobię, co ci powiedziałem.

Do świątyni przyszło dwoje ludzi: celnik i faryzeusz. Przychodzą do świątyni, aby się modlić, jednak są to dwie odmienne modlitwy. Faryzeusz dziękował Bogu, że nie jest jak inni ludzie.  Wskazał, że pości dwa razy w tygodniu i daje dziesięcinę. Te działania to była prawda, jednak były robione bez wkładania w to serca. A celnik stanął z daleka i nie śmiał nawet oczu podnieść ku niebu, lecz bił się w pierś swoją, mówiąc: Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu. Czego oczekiwali? Faryzeusz oczekiwał nagrody, a celnik kary. Celnik dostał nagrodę – Boże miłosierdzie.

W zborze powinni zostać ludzie, którzy są gotowi się poświęcić. Bóg będzie przesiewał i zostawi tylko tych, którzy są gotowi oddać Mu wszystko. Nie oznacza to, że Bóg nam wszystko zabierze, ale chce abyśmy byli na to gotowi.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 17.08.2014 r. – Pastor Piotr Bronowicki

Kazanie z dn. 17 sierpnia 2014 r. – głoszący Pastor Piotr Bronowicki

Pierwsza Księga Królewska:

Rozdział 6, wersety 1-14.

Świątynia Heroda była zupełnie niezgodna z tym, co zostało napisane w Biblii. Herod znał Słowo Boże, wiedział jak Bóg to wszystko określił, ale wybudował wszystko inaczej. Salomon trzymał się dokładnie tego, co powiedział Bóg jego ojcu, Dawidowi. To wszystko ma znaczenie dla naszego życia, dlatego, że Słowo Boże nam mówi, że jesteśmy świątynią Bożą i to Bóg musi siedzieć na tronie naszego serca.

Bóg poprzez łaskę i miłosierdzie swoje dał nam Syna swojego jednorodzonego, abyśmy wyraźnie wiedzieli, że Jezus jest w nas i Ojciec jest w nas, i został posłany Duch Święty do naszego wnętrza. Jeżeli w naszym życiu na tronie serca nie siedzi Duch Święty to nie jesteśmy świętą świątynią. Musimy włożyć wielką pracę, aby na tronie naszego serca zasiadł Bóg wszechmogący.

W dzisiejszych czasach działa nie tylko Duch Święty. Jest jeszcze jeden duch – duch antychrysta i działa on pośród ludzi, w ich sercach. Ten duch przygotowuje teraz serca ludzi do niegodziwości, przygotowuje do przyjścia antychrysta. Przyjdzie taki czas, kiedy świat będzie dokładnie przygotowany przez ducha antychrysta, tak, że kiedy antychryst przyjdzie to i wielu wierzących przyjmie go z ochotą.

Duch antychrysta sprzeciwia się wszystkim ludziom, którzy chcą być blisko Boga. Duch ten jest zainteresowany chwałą ludzi, jednak jemu ta chwała się nie należy – chce Boga okraść z chwały. Jak chodzimy w bliskości z Jezusem, to duch antychrysta wystąpi przeciwko nam ze wszystkim co posiada: strach, zwątpienie, pożądliwości.

Dzisiaj aborcja i eutanazja stały się prawem człowieka. To duch antychrysta tak zmienił postrzeganie. Wszystko jest inaczej, tak jak chce duch antychrysta. Jeśli nie będziemy blisko Pana to nawet nie rozpoznamy, że antychryst przyszedł, będzie nam się wydawało nawet, że to głos z Królestwa Bożego.

Duch antychrysta może opanować kompromisowego chrześcijanina na dwa sposoby: utrata umiłowania prawdy i umiłowanie przyjemności. Są trzy sposoby, by określić czy w naszym sercu mieszka umiłowanie prawdy. Pierwszą oznaką porzucenia umiłowania prawdy jest porzucenie społeczności z innymi wierzącymi, druga oznaką jest to, że karcące kazania sprawiają, że myślimy o czyimś grzechu, a nie swoim, trzecią oznaką jest to, że upominanie wywołuje gniew i złość, a nie pokorę. Umiłowanie przyjemności – Paweł mówi o szaleństwie przyjemności. Tu jest mowa o ludziach, którzy zamiast szukać społeczności z Bogiem, to szukają przyjemności.

Duch antychrysta działa, ale chrześcijanie mają się mu przeciwstawiać i go wyganiać.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 15.08.2014 r. – Pastor Krzysztof Michaluk

Kazanie z dn. 15 sierpnia 2014 r. – głoszący Pastor Krzysztof Michaluk

Drugi list św. Piotra:

Rozdział 1, werset 3-4.

Druga Księga Mojżeszowa:

Rozdział 2, wersety 1-10.

Król był zaniepokojony tym, że niewolników staje się coraz więcej, z tego powodu wydał dekret, że należy zabijać wszystkich chłopców, którzy się urodzili. Urodziło się dziecko, rodzice wiedzieli, co zostało powiedziane i jaki jest królewski dekret, ale wiedzieli, że to dziecko jest szczególne. Przez 3 miesiące ukrywali dziecko, jednak po tym czasie nie mogli dłużej ryzykować. Matka sporządziła kosz z trzciny, włożyła tam dziecko i puściła koszyk na Nil. Córka faraona znalazła to dziecko, ulitowała się nad dzieckiem hebrajskim. Bóg dał jej przychylność do tego dziecka. Szatan chciał zabić to dziecko, jednak Bóg na to nie pozwolił.

Mojżesz był wychowywany i karmiony przez swoją własną matkę, dopiero później trafił na dwór faraona. Otrzymał tam najlepsze wykształcenie, nauczył się wszystkiego.

Bóg ma wspaniałe słowa dla nas. Powiedział, że mamy w Nim pełnię, zwycięstwo. Szatan nie chce aby ktoś z nas miał pragnienie poznania Pana. Będzie przynosił złe okoliczności, ale mamy trwać w Bogu. Szatan będzie chciał nam ukraść wszystko, bo on jest złodziejem i jest w nim sama nieprawość. Nasz Bóg jest większy niż szatan i On nie chce abyśmy przyjmowali jakiekolwiek diabelskie propozycje, chce abyśmy trwali w Nim i odnosili zwycięstwo.