Aktualności

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 21.11.2014 r. – Pastor Robert Sosidko

Kazanie z dn. 21 listopada 2014 r. – głoszący Pastor Robert Sosidko

Drugi list św. Pawła do Tymoteusza:

Rozdział 3, wersety 1-17.

Za moimi prześladowaniami, cierpieniami, które mnie spotkały w Antiochii, w Ikonium, w Listrze. Jakież to prześladowania zniosłem, a z wszystkich wyrwał mnie Pan! Paweł doznał prześladowań w wielu miastach, ale wymienił tylko te trzy, ponieważ o nich wiedział Tymoteusz. Paweł mówi, że jeśli wyrwał mnie Pan, to w innym liście dodaje – to i wyrywać będzie cały czas. Mowa tu o prześladowaniach dla Chrystusa, a nie prześladowaniach za, na przykład, grzech. Paweł mówi, że nastaną trudne czasy w czasach ostatecznych – a to są te czasy, które dzieją się obecnie.

Użyty został w tym liście zwrot „rodzicom nieposłuszni”. Kiedyś słowo rodziców było respektowane, w dzisiejszych czasach taka postawa staje się wyjątkiem. Następnie jest mowa o ludziach nieprzejednanych. Każdy ma prawo do innego zdania, ale wtedy należy ze sobą rozmawiać. Człowiek nieprzejednany to taki, którzy nieważne co by się powiedziało czy zrobiło, nie zostanie do czegoś przekonany.

Którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj. Wszystko w Królestwie Bożym osadza się na mocy. Za słowem, które mówi Bóg idzie moc. Całe Pismo przez Boga jest natchnione. Wszystko, co jest w życiu chrześcijanina musi być oparte na mocy. Jeśli nie będziemy mieli mocy, zostaniemy zwiedzeni.

Według Słowa Bożego jesteśmy pannami, ale od nas zależy czy mądrymi czy głupimi. Mamy czas i narzędzia. Przed Bogiem jesteśmy naczyniami. Powinniśmy być pełnymi naczyniami, bo szatan jest takim stworzeniem, że jak znajdzie trochę wolnego miejsca, to tam wejdzie. My powinniśmy uczynić wszystko, aby w naszym sercu nie było dla niego miejsca. Całe serce powinniśmy mieć podporządkowane Duchowi Świętemu.

Nadchodzą takie czasy, że bez mocy nic nie zrobimy. Człowiek ma wiedzę, kreatywność, ale nadchodzi taki czas, gdzie to się do niczego nie przyda. Do duchowych rzeczy przykładajmy duchową miarę. Biblia to jest wzór i to na niej się opierajmy.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 16.11.2014 r. – Pastor Piotr Bronowicki

Kazanie z dn. 16 listopada 2014 r. – głoszący Pastor Piotr Bronowicki

Pierwszy list św. Piotra:

Rozdział 4, wersety 1-19.

Czy słyszeliśmy o tym, że będą wojny, powstanie naród przeciwko narodowi, będzie głód? Możemy już wymieniać miejsca, gdzie to zachodzi. Ale to jest dopiero początek. Mamy patrzeć na kolejne znaki, które będą temu towarzyszyć, bo to oznacza, że przybliżył się koniec wszystkiego. Teraz wszystko będzie inaczej. Jedno z ciał niebieskich uderzy w ziemię i ¼ ziemi odleci. Chrześcijanin, który będzie w tym miejscu, w które ten obiekt uderzy po prostu odejdzie do Pana. Słowo Boże mówi, aby nie bać się tych, którzy mogą zabić ciało i nic więcej zrobić nie mogą.

Lecz przybliżył się koniec wszystkiego. Bądźcie więc roztropni i trzeźwi, abyście mogli się modlić. Żeby móc się modlić trzeba być roztropnym i trzeźwym, aby modlitwa nie doznawała przeszkody, a społeczność z Bogiem nie była zblokowana.

Jan powiedział – dzieci, to już jest ostatnia godzina. Słowo „dzieci” oznacza, że mówił do swoich. Jest  na to dowód, że to ostatnia godzina – powstało wielu przeciwników Chrystusa. Dalej Słowo Boże mówi, aby mieć gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. Zbór musi mieć miłość między sobą, musimy nauczyć się przebaczać. Bez przebaczenia innym Bóg nam nie przebaczy.

Okazujmy gościnność jedni drugim bez szemrania. Czy wszyscy jesteśmy otwarci na gościnność względem innych ludzi, czy mamy wybrane osoby, które zapraszamy? Gościnność nie polega na tym, że przyjmujemy wybrane osoby. Musimy być nastawieni na pomoc innym.

Usługujcie drugim tym darem łaski, jaki każdy otrzymał, jako dobrzy szafarze rozlicznej łaski Bożej. Dar, który otrzymujemy nie jest nasz, to nie jest coś co sami wypracowaliśmy, zarobiliśmy. To coś, co otrzymujemy, aby usługiwać innym. Dary Ducha Świętego otrzymujemy, aby służyć innym ludziom i mają one działać ku zbudowaniu innych.

Kiedy jest zagrożenie, to owce skupiają się wokół siebie, tworzą krąg, aby atakujący nie miał podejścia. Nie rozpraszajmy się teraz, ale w miłości skupiajmy się wokół siebie, szukajmy wspólnych rzeczy, wspólnych interesów i działania. W czasie ostatecznym zgromadzamy się, żeby nabrać mocy i siły Bożej, nawzajem w miłości sobie usługiwać.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 14.11.2014 r. – Pastor Robert Sosidko

Kazanie z dn. 14 listopada 2014 r. – głoszący Pastor Robert Sosidko

Drugi list św. Pawła do Koryntian:

Rozdział 4, wersety 1-18.

Księga Sędziów:

Rozdział 7, wersety 15-22.

Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną obfitość wiekuistej chwały. Paweł mówi o nieznacznym chwilowym ucisku, a kiedy czytamy o jego życiu, to widzimy, że prawie całe jego życie po nawróceniu to był ucisk.

Samo słowo łaska to coś bardzo przyjemnego. Wszystko zostaje darowane, przez kogoś przebaczone, jest to droga bezproblemowa, pełna uśmiechu i pokoju – tak się to kojarzy. Kiedy budzimy się rano, mamy tę świadomość, że Bóg obdarzył nas swoją łaską i jesteśmy najbardziej szczęśliwymi ludźmi na świecie. Słowo Boże mówi, że nic nie może się nam stać, skoro z nami jest Bóg.

Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby się okazało, że moc, która wszystko przewyższa, jest z Boga, a nie z nas. Tymi naczyniami jesteśmy my. Naczynia gliniane są pospolite, kruche, słabe, nietrwałe, podatne na czynniki zewnętrzne. Są, a za chwile ich nie ma. A Bóg zaplanował to tak, aby w tych naczyniach umieścić swój skarb. Bóg chce działać, ale my musimy zniszczyć naszą cielesność, to jest ten gliniany dzban, który zasłania pełnię Bożej mocy.

Każdy z nas ma jakieś problemy, które mu doskwierają. Pawłowi też doskwierały, nie był chory na chorobę, która blokowała odczuwanie odrzucenia ludzi, czy uczucie bólu. Paweł mówił, że ten chwilowy ucisk przynosi nam obfitość. Nam, którzy nie patrzymy na to co widzialne, tylko na niewidzialne. Pełnia mocy okazuje się w słabości. Ludzie powinni widzieć w naszym życiu Jezusa, a Jego życie to nie były zaszczyty – był często prześladowany, ale efekty były porażające. Trzeba mieć siłę, a tę siłę da nam Bóg.

Dlatego mam upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny. Nie w zniewagach, potrzebach i prześladowaniach jako takich, ale dla Chrystusa. Poddajmy się Bogu, niech On z nas czyni swoje sługi, na których może polegać.

 

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 09.11.2014 r. – Pastor Piotr Bronowicki

Kazanie z dn. 9 listopada 2014 r. – głoszący Pastor Piotr Bronowicki

Drugi list św. Pawła do Tesaloniczan:

Rozdział 1, wersety 6-12,

Rozdział 2, wersety 1-17,

Rozdział 3, wersety 1-5.

Musimy mieć nasze serca skierowane ku miłości Bożej i ku cierpliwości Chrystusowej. To jest ważne, abyśmy przez pryzmat tego patrzyli na cały świat, bo ulegnie on zniszczeniu. Ludzie dzisiaj wyszukują proroctwa, przepowiednie, pseudoproroctwa o końcu świata. Kiedy słyszymy wypowiedzi o końcu świata lub powtórnym przyjściu Jezusa to musimy szukać potwierdzenia tego w Piśmie Świętym.

Nie będzie Dnia Pańskiego zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syna zatracenia. Nigdy nie było takiego czasu, jak teraz, kiedy grzech jest chwalony, a ludzie, którzy grzech popełniają, są szanowani. Ludzie kryli się z grzechem, była pochwała dobrych czynów. Pochwała grzechu przychodzi wraz z pełnym odstępstwem. Ludzie się cieszą, że odstąpili od prawa Bożego i nie jest to mowa o grupie satanistów, tylko o ludziach, którzy są wokół nas. Ludzie wierzący nawet zaczynają się zastanawiać, czy to co robią jest na pewni złe. Ludzie wierzący się zastanawiają, bo Słowo Boże mówi, że każdego człowieka Bóg umiłował i kocha każdego, nieważne kim on jest. Mamy kochać człowieka, kochać grzesznika, ale nie akceptować jego grzechu. Odstępstwo to brak rozeznania, co jest grzechem, a co nie.

Drugą rzeczą, jaka wystąpi, jest objawienie się człowieka niegodziwości, syna zatracenia. Ludzie odstąpią od wiary, od zaufania do Boga i przystaną do duchów zwodzących, które zaczną mówić najprzeróżniejsze rzeczy. Powstało wielu antychrystów. To, co mówi Chrystus, jest dla nich jedną z opcji, jednym z wielu poglądów. Niektórzy ludzie mówią, że Bóg może się różnie nazywać. Pismo Święte mówi, że jest jeden Bóg i jeden pośrednik między Bogiem a ludźmi. Jeśli wymienimy innego Boga, to jest to odstępstwo.

Człowiek niegodziwości zasiądzie w świątyni i ogłosi, że jest bogiem. Tak oszuka ludzi, że sami go zaproszą, aby zasiadł w świątyni. Ludzie zlikwidują kościoły, bo okażą się niepotrzebne. Będzie robił znaki i rzekome cuda. Dopiero po tym, jak ludzie nie przyjmą miłości prawdy, a będą nienawidzić prawdy, wtedy nasz Bóg ześle na nich ostry obłęd, że uwierzą w kłamstwo. Najpierw to ludzie zamkną się na Boga, nie zechcą prawdy, sami wyszukają nauczycieli, którzy będą im tak głosić, jak chcą słuchać.

Coraz więcej będziemy słyszeli o szyderstwie z chrześcijan. Dojdzie do tego, że ludzie, którzy mają zboczenia, są nieczyści, będą wyśmiewać normalne małżeństwa. Doczekamy tego czasu, jak jest powiedziane, że przeciwko Bogu będą mówić dziwne rzeczy. Nie tylko będą się śmiać z Boga, ale też będą pewne ciekawostki opowiadać. Będzie wielkie zamieszanie. Potrzebujemy mocy Ducha Świętego i Bożego objawienia, a tego nie da się wziąć w ostatniej chwili. Musimy wypełnić się mocą Bożą, nauczyć się żyć i chodzić w Duchu Świętym, inaczej ten czas będzie niemożliwy do przetrwania.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 02.11.2014 r. – Pastor Piotr Bronowicki

Kazanie z dn. 2 listopada 2014 r. – głoszący Pastor Piotr Bronowicki

Dzieje Apostolskie:

Rozdział 27, wersety 9-44,

Rozdział 28, wersety 1-6.

Sposób zachowywania się Pawła powinien stanowić dla nas wzór i powinniśmy z niego brać przykład, jak należy się zachowywać jako dziecko Boże. Musimy nauczyć się rozpoznawania głosu Bożego, ponieważ mówi On do nas w różnych sytuacjach.

Przyszedł do Jezusa człowiek i nazwał Go nauczycielem dobrym. Jezus zapytał, dlaczego nazwał Go dobrym. Słowo Boże nam mówi – jeżeli wy będąc źli potraficie dawać dobre dary dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie da Ducha Świętego tym, którzy o niego proszą.

Musimy rozpoznać, jakie są kryteria rozpoznawania głosu Boga. Przyjdzie diabeł i powie, aby zorganizować zbiórki, robić dobre rzeczy dla ludzi i po tym poznają, że wy jesteście dobrzy. A Bóg mówi, aby okazywać miłosierdzie dla ludzi i mówić, że dobry jest Bóg. Nie moglibyśmy udzielić innym z tego, co posiadamy, gdyby najpierw Bóg nie dał nam obfitości. Po to zdobywamy majątek, aby udzielić potrzebującym. Jeśli będziemy stosować ludzką zasadę i będziemy tylko zbierać majątek, to kiedy przyjdzie kryzys, stracimy wszystko, co w życiu mamy.

Paweł był na statku, była burza, ludzie wszystko wyrzucają ze statku, a on mówi, że nikt nie zginie, tylko statek. Jak mógł coś takiego powiedzieć? Znał głos Boży. Anioł pojawił się przy Pawle i powiedział, że musi się spotkać z cesarzem. Słowo Boże mówi, że musimy znać głos Boży i nauczyć się ufać Bogu. Jeżeli Bóg coś powiedział, to jest tak i amen. Szatan będzie próbował nam mącić w głowie, rzucać kłody pod nogi, abyśmy nie słyszeli głosu Bożego. Jeżeli nie zachowamy pokoju w umyśle, to zaczniemy się przejmować tym, co się dzieje i co ma nadejść.

Słowo Boże zwraca uwagę na śmiałe wyznawanie przed innymi tego, co mówi Bóg. Jeśli wierzymy to musimy wyznawać, a nie zachowywać dla siebie. Jeśli nie powiemy tego swoimi ustami, chociaż Bóg coś nam objawił, to oznacza, że Mu nie wierzymy i czynimy z Boga kłamcę. Nasza wiara i zaufanie muszą być znane wszystkim dookoła. Ludzie muszą wiedzieć komu ufamy. Chrześcijanie zostali postawieni wśród ludzi, którzy nie wierzą Bogu. Mamy być przykładem do naśladowania.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 31.10.2014 r. – Pastor Robert Sosidko

Kazanie z dn. 31 października 2014r. – głoszący Pastor Robert Sosidko

Drugi list św. Piotra:

Rozdział 1, wersety 1-21.

Bóg dał wszystko, co jest potrzebne do życia i pobożności, a my patrzymy na swoje życie i się zastanawiamy czego nam brakuje. Bóg nas jeszcze stąd nie zabrał, męczymy się z problemami, jakie mamy, kiedy się modlimy, to ciało i dusza przeszkadzają, nie możemy się skupić na czytaniu Słowa Bożego.

Łaska i pokój niech się wam rozmnożą przez poznanie Boga i Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Im bliżej jesteśmy Boga, tym więcej mamy siły. Poznanie Boga to jest kanał, przez który możemy wciąż wszystko.

Naszym obowiązkiem jest słuchanie Słowa Bożego i wypełnianie go. Bóg każdego chrześcijanina powołuje do służby. Bóg oczekuje na chwałę – to coś, czego pragnie, czym się delektuje. Z drugiej strony służba przed Bogiem chroni nas przed zniszczeniem sobie życia jako chrześcijanie.

Kto zaś ich nie ma, ten jest ślepy, krótkowzroczny i zapomniał, że został oczyszczony z dawniejszych swoich grzechów. Ślepy nie widzi Bożych dróg, krótkowzroczny widzi tylko rzeczy, które są teraz. I ten który zapomniał, że został oczyszczony z grzechów – człowiek został uzdrowiony, uwolniony, ale za jakiś czas próbuje to wytłumaczyć na swój sposób, odbierając Bogu chwałę. Musimy zgrać się z Bogiem, On dał, a my mamy wziąć, poznając Boga każdego dnia, mając z Nim relację.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 26.10.2014 r. – Pastor Piotr Bronowicki

Kazanie z dn. 26 października 2014 r. – głoszący Pastor Piotr Bronowicki

List św. Pawła do Galacjan:

Rozdział 5, wersety 1-26,

Rozdział 6, wersety 1-18.

Ten fragment zwraca uwagę na to, że wiara jest czynna w miłości. Jeśli Słowo Boże mówi nam – miłuj bliźniego swego, jak siebie samego – to żeby to wykonywać najpierw musimy uwierzyć, że jest to prawda. W Jezusie ani obrzezanie, ani nie obrzezanie nie ma znaczenia. Ważna jest wiara, czy działamy w ten sposób, w jaki mówi Słowo Boże. Czy jesteśmy zdjęci litością do ludzi, nie przymykamy oka na problemy, tylko stawiamy im czoła. Czy mamy tyle miłości do ludzi, że chcemy za wszelką cenę spróbować im pomóc, nie mijamy człowieka nie udzielając mu pomocy.

Bracia, jeśli człowiek zostanie przyłapany na jakimś upadku, wy, którzy macie Ducha, poprawiajcie takiego w duchu łagodności, (…). Jeśli jesteśmy ochrzczeni w Duchu Świętym, mamy prawo zwracać komuś uwagę, w duchu łagodności. To Duch Święty musi prowadzić we wszystkich sprawach dotyczących korygowania spraw związanych z Królestwem Bożym i Dzieci Bożych. Każdy z nas upadł i dlatego potrzebujemy działania miłości Bożej, przebaczenia, mocy krwi Jezusa.

Bóg chce, aby w naszym życiu było tak, że szanujemy wszystkich ludzi, braci, którzy są wokół nas miłujemy, Boga mamy się bać i czcić króla. Mamy władzę błogosławić, bo jeśli będziemy przeklinać i zacznie się komuś źle dziać to i nam będzie źle. Bez woli Bożej nie ma żadnej władzy i tylko On może coś zmienić w życiu ludzi rządzących.

Co jest najważniejsze w naszej służbie dla Boga? My sami czy Bóg? Jeśli naprawdę kochamy Boga i ludzi to będziemy gdzieś z boku, nie będzie nas widać w tym wszystkim. Bóg wszechmogący wie o wszystkim, co uczyniliśmy, On zawsze wie, kto uczynił dobro.

Zamysłem ciała jest śmierć, jeśli mamy nadzieję w Bogu przy ziemskich rzeczach, to pozostaniemy wraz z ziemią, a ziemia i rzeczy na niej spalone będą. Nie możemy żyć w ciele, bo ono nas od ognia nie uchroni. Musimy być w Duchu i w prawdzie, aby zostać wyratowanymi, bo nie jesteśmy przeznaczeni na gniew, ale na wybawienie. Tylko ci, którzy dają się poprowadzić Duchowi Świętemu wejdą do Królestwa Bożego.

Do duchowych rzeczy przykładajmy duchową miarę, a nie ludzką. Apostołowie już mówili, że zbliża się koniec świata i do tej pory nic się nie wydarzyło. Ludzie tak myślą, bo przykładają ludzką miarkę do duchowych rzeczy. Słowo Boże mówi o znakach i cudach. Świat jest już przygotowany na przyjście antychrysta. Nie główkujmy sami, pytajmy Ducha Świętego, prośmy aby nam objawił pewne rzeczy. Czytajmy Słowo Boże, uważajmy na to co słyszymy, abyśmy nie popadli w zwiedzenie. Słowo Boże mówi, że wszystko będzie czynione do ostatniej chwili. Róbmy, co do nasz należy, nie zakładajmy rąk i bądźmy przygotowani na przyjście Pana.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 24.10.2014 r. – Pastor Robert Sosidko

Kazanie z dn. 24 października 2014r. – głoszący Pastor Robert Sosidko

List św. Jakuba:

Rozdział 1, wersety 1-27.

Wytrwałość zaś niech prowadzi do dzieła doskonałego, abyście byli doskonali i nienaganni, nie mający żadnych braków. Język oryginalny mówi „nie odczuwający braku”, a to jest zupełnie inną rzeczą. Mamy niejeden brak, ale Słowo Boże mówi, że tego braku nie odczuwamy. Kiedy człowiek pości to odczuwa głód, ale kiedy skupimy się na odczuciu głodu to będziemy go czuć cały czas i przez to stracimy cel postu. Jeśli skupimy się na poście, to głód będzie dalej, ale nie będziemy go odczuwać.

Bóg musi sprawdzić niektóre rzeczy, sprawdzić co jest w sercu człowieka. Ludzie chcą ułatwić pewne sprawy, niektóre rzeczy ominąć. Prób i doświadczeń ominąć się nie da, chyba, że powiemy Bogu, że nie chcemy Mu służyć. W Liście do Hebrajczyków jest mowa o tym, że kogo Bóg kocha, tego doświadcza. Bóg nas próbuje upodobnić do siebie. Złotnicy, którzy robią naczynie, tak długo je szlifują, aż mogą w nim zobaczyć siebie, swoje odbicie. I Bóg tak nas szlifuje, chce w nas zobaczyć siebie. A człowiek chce uniknąć tego szlifowania. Niektórzy się buntują, inni zniechęcają. A Bóg chce nas wytrawić, abyśmy nie zostali ze światem potępieni, tylko byśmy weszli do nieba. Na Boże doświadczenie możemy reagować też narzekając. Dopiero w Bożych próbach się okazuje, jacy jesteśmy naprawdę.

Wiedząc, że doświadczenie wiary waszej sprawia wytrwałość, (…). Chcemy otrzymać to, co Bóg nam obiecał, ale do tego potrzeba wytrwałości. Wytrwałości nie weźmiemy inaczej, niż przez próby i doświadczenia. Paweł mówił, że ma upodobanie w słabościach, bo kiedy jest słaby psychicznie i cieleśnie, to jest mocny duchowo.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 19.10.2014 r. – Pastor Piotr Bronowicki

 

Kazanie z dn. 19 października 2014 r. – głoszący Pastor Piotr Bronowicki

Pierwszy list św. Pawła do Koryntian:

Rozdział 11, wersety 1-34.

Osądźcie sami: Czy przystoi kobiecie bez nakrycia modlić się do Boga? Słowo Boże chce nas nauczyć podejścia Bożego do tego, co jest wokół nas. Natura działa w zależności od kultury, w jakiej jesteśmy. Słowo Boże mówi, że najpierw jak aniołowie wyjdą na sąd to pozbierają wszystkie zgorszenia. Najpierw zgorszyciele zostaną ukarani, dlatego my mamy się zachowywać w odpowiedni sposób. Jeśli odczuwamy w sercu, że modlić powinniśmy się z nakrytą głową, to czyńmy to. Naśladujmy to, co jest odpowiednie w danych okolicznościach. Słowo Boże mówi tak: możesz jeść mięso, a w innym przypadku mówi, że jeśli będziesz jadł to będziesz gorszył.

Dobrze jest, jak kobieta, która nie ma obciętych włosów, nakrywa głowę w czasie modlitwy i prorokowania. Słowo Boże zaleca taką formę, ale Pismo Święte mówi również, że jeżeli komuś się wydaje, że można się o to kłócić, to my takiego zwyczaju nie mamy. Każdy decyduje o swoim życiu. Nie jest to grzech, który uniemożliwi wejście do nieba, jest to raczej Boże zalecenie, ze względu na aniołów.

Zresztą, w Panu kobieta jest równie ważna dla mężczyzny, jak mężczyzna dla kobiety. Nie jest powiedziane, że ktoś jest ważniejszy, bo gdyby nie kobieta to mężczyzna by się nie urodził, gdyby nie mężczyzna to kobieta by nie urodziła. Jesteśmy równi między sobą, ale akceptujemy to, że kobieta została stworzona ze względu na mężczyznę, a mężczyzna ze względu na Boga.

Słowo Boże mówi tak: jeśli chcesz się strzyc, możesz się strzyc jeśli chcesz się modlić z nienakrytą głową, ale zalecane jest, jeśli się modlimy albo prorokujemy, to aby nakrywać głowę. Czy mamy nakrywać czy nie to ma wypływać z potrzeby serca. Zaczynamy walczyć z grzechem w swoim życiu, przybliżamy się do Boga i Bóg zaczyna więcej od nas wymagać.

Nie możemy przywiązywać się do ludzi, mamy przywiązywać się do Boga. Często nie jest to ważne, kto wkłada ręce, Bóg może użyć kogokolwiek jeśli chce coś uczynić. Każdy może być namaszczony w każdej chwili, nie możemy zwracać uwagę na to, kto działa. Błogosławieństwo przychodzi od Boga, a my tylko uczestniczymy w tym, jeśli umiemy siebie wycofać do tyłu, aby wyeksponować Boga, to wtedy będą się działy wielkie rzeczy.

Są rozłamy wśród wierzących ludzi, bo zaczynają myśleć o Bożych sprawach w sposób cielesny. Jeśli w Bogu pokładamy ufność we wszystkich cielesnych sprawach to jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni. W Bogu mamy pokładać ufność jeśli chodzi o duchową stronę, rozwój, działanie w imieniu Jezusa. Bóg daje rozdwojenie, aby zobaczyć jak zareagujemy. Po to są rozłamy, aby się okazało, które owoce są prawdziwe.

Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije. Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije. Jeśli mamy jakąś winę, to nie należy czekać, tylko do razu załatwić tę sprawę. Przeprosić jeśli trzeba. Musimy zrobić wszystko, aby przystąpić do stołu Pańskiego.

Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.

Kazanie z dnia 17.10.2014 r. – Pastor Robert Sosidko

 

Kazanie z dn. 17 października 2014 r. – głoszący Pastor Robert Sosidko

List św. Jakuba:

Rozdział 2, wersety 1-26.

Lecz jeśli czynicie różnicę między osobami, popełniacie grzech i jesteście uznani przez zakon za przestępców. W świecie, w którym żyjemy, słowo „przestępca” przyporządkowujemy do ludzi zdeprawowanych, brudnych, nieznających litości. Mojżesz dostał zakon na pustyni, w formie 10 przykazań, ale później przez całe Księgi Mojżeszowe go rozszerzał. To był tekst, który nakazywał robić pewne rzeczy i jeśli to nie było czynione to następowała kara. Bóg powiedział, że dzień siódmy należy święcić i nie wolno wykonywać wtedy ciężkiej pracy. Przyprowadzono człowieka, którego złapano na pracy w sabat. Nowy Testament mówi, co robią starsi zboru z człowiekiem, który zostanie przyłapany na jawnym grzechu. W Starym Testamencie było inaczej. Do Mojżesza przyprowadzono człowieka, który zbierał drwa na opał. Mojżesz modlił się do Pana, a Pan powiedział, aby tego człowieka wyprowadzić i ukamienować. Przychodzi Jezus, wypełnia zakon, ustanawia zakon łaski. Są zakazy, Boże polecenia, ale chodzi wokół nas Duch Święty, który nas wspiera.

Stary Testament mówił o zakonie mojżeszowym, kodeksie prawnym, a Nowy Testament mówi o kodeksie prawnym łaski Jezusa. Na pierwszy rzut oka kodeks Jezusa jest bardziej wymagający – zakon mówi nie będziesz robił, a Jezus mówi nie będziesz nawet myślał. W Starym Testamencie duża liczba Izraelitów wypełniała zakon z obawy przed karą, Nowy Testament zachęca do wykonywania Bożego prawa, praw Jezusa, bo to daje moc. Jezus mówi, że Jego przykazania nie są uciążliwe.

Jedynym sposobem, aby poznać, że ktoś ma wiarę, to zobaczyć jego uczynki, owoce. Jeśli wierzymy, to nie będziemy milczeli i siedzieli bezczynnie. Abraham dostał syna, na którego czekał całe życie. Uwierzył Bogu, w coś, co nie miało prawa się stać, kiedy patrzył na siebie i swoją żonę.

Bez wiary nie można podobać się Bogu. Jeśli ktoś ma wiarę, może od Boga oczekiwać wszystkiego, jeśli nie ma wiary, to nic od Boga nie dostanie. Bóg zawsze będzie testował naszą wiarę, abyśmy wiedzieli na jakim poziomie jesteśmy przed Bogiem. W naszym życiu muszą występować owoce godne upamiętania, jeśli nie ma owoców z wiary wypływających to jesteśmy tylko drzewem figowym, które nie ma owoców. W świecie duchowym człowiek musi owocować cały czas.

Bóg musi w naszym życiu zrobić wstrząs, abyśmy uwierzyli. Czasami Bóg musi tak planować sytuację w naszym życiu, aby wzbudzić w nas wiarę. Bóg wie, że nie będzie nam mógł nic powiedzieć, bo bez wiary nie usłyszymy, nic nie weźmiemy. Jeśli nie mamy wiary to jesteśmy chrześcijanami bez rąk. Im większą mamy wiarę, tym więcej Bóg chce nam dać, a chce nam dać naprawdę wiele.